Jak zła ustawa dobija gminy, czyli długi cień wiatraków

Czytaj dalej
Fot. Przemek Świderski
Adam Willma

Jak zła ustawa dobija gminy, czyli długi cień wiatraków

Adam Willma

Panika w samorządach. Ustawa "o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych" miała chronić mieszkańców, tymczasem uderza w nich rykoszetem. W samej tylko gminie Dobrzyń nad Wisłą blokuje rozwój budownictwa mieszkaniowego na 90 proc. gruntów!

Na tę ustawę przeciwnicy elektrowni wiatrowych czekali od wielu lat. Nowe prawo miało wreszcie poskromić panoszące się na terenie Kujawsko-Pomorskiego wiatraki. Autorzy sięgnęli po naukowe opracowania, z których jasno wynikało, że turbiny wiatrowe nie są obojętne dla ludzkiego samopoczucia.

W Kujawsko-Pomorskiem zagęszczenie turbin wiatrowych należy do najwyższych w Polsce. Wiatrakowemu szaleństwu sprzyjała specyfika  południowej części województwa. Nic dziwnego, że turbiny wiatrowe zaczęły wyrastać tu jak grzyby po deszczu.

Zdaniem marszałka województwa ustawa jest źle napisana...

Czytaj o tym w pełnej wersji artykułu. Zapraszamy!

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Adam Willma

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.