Jak wygrać mecz? Przekupić lidera, pobić go, a może podłożyć świnię...
Najpierw był telefon od sponsora do Kacpra Gomólskiego z propozycją symulowania defektów lub odpuszczenia biegów, a potem ujawnienie tej oferty, prokuratorskie śledztwo, zatrzymanie podejrzanego i jego wyjście za kaucją 100 tysięcy złotych. Dochodzenie związane z barażem Wybrzeże - Get Well Toruń trwa.
To, co wydarzyło się w Gdańsku przed i po meczu barażowym Wybrzeże - Get Well Toruń to nie pierwszy tego typu przypadek w polskim żużlu. Skali zjawiska przekupstwa zawodników nigdy nikomu nie uda się oszacować. Tylko w dwóch przypadkach wykrycie takiego zdarzenia jest możliwe. Kiedy zawodnik, tak jak w przypadku Kacpra Gomólskiego, ujawni publicznie rozmowę, najlepiej jeszcze nagraną, albo kiedy ktoś kogoś podsłucha, podejrzy, chwyci za rękę.
Okazji do przekupstwa w żużlowych rozgrywkach jest mnóstwo, jak w każdej dyscyplinie sportu. Zwłaszcza kiedy chodzi o mistrzowski tytuł, awans do wyższej klasy albo obronienie się przed spadkiem. Wystarczy „życzliwy” sędzia, „przychylny” jeden bądź dwóch zawodników przeciwnej drużyny. Kiedy na mecze jeżdżono razem, klubowym autokarem, i nie było komórek, trzeba było w takich sytuacjach zadać sobie więcej trudu. Teraz wystarczy jeden telefon…
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.