Jak przedsiębiorcę w opałach wyratować może... puste pole
Gdyby nie roztargnienie pewnego listonosza, komornik najpewniej niesłusznie zlicytowałby dom biznesmena spod Chojnic. - Takie rzeczy wciąż się zdarzają - mówią prawnicy z Torunia.
Murowana piętrówka pana Tadeusza w Brusach pod Chojnicami miała pójść pod młotek. Dla skromnego przedsiębiorcy był to dorobek życia. Przez wiele lat ciężko pracował, kursując między Polską i Holandią, sprowadzając używane meble. Nigdy nic mu z nieba samo nie spadło. No, może oprócz gromu, którym okazało się pismo od komornika.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.