Jak przed tegorocznymi wyborami samorządowymi zostanie podzielone województwo?
Politycy z Bydgoszczy zapowiadają ponadpartyjne porozumienie na rzecz marszałka z tego miasta. Takiej jedności nie ma w Toruniu.
W przededniu wyborów sytuacja w sejmiku robi się bardzo skomplikowana. Ponieważ liczba mieszkańców spadła poniżej 2 mln, liczba radnych województwa zmniejszy się z 33 do 30. W związku ze zmianami konieczny będzie nowy podział okręgów wyborczych. Tymczasem marszałek, podobnie jak starosta, jest wybierany przez radę, a nie przez mieszkańców jak prezydenci miast.
Bydgoszcz ponad podziałami
W przypadku wyborów do sejmiku z Bydgoszczy płyną sygnały, że podział będzie przebiegał nie na linii partyjnej, ale geograficznej. Tamtejsi politycy PiS i PO zapowiadają w mediach gotowość do wspólnego działania na rzecz marszałka z Bydgoszczy. Różne niepowodzenia, np. niższy od Torunia wskaźnik wykorzystania środków unijnych w Bydgoszczy politycy tłumaczą niechęcią „toruńskiego” marszałka.

Cisza w Toruniu
W Toruniu póki co przedstawiciele zarówno PO, jak i PiS nie toczą żadnych rozmów, a przynajmniej tak twierdzą.
Co o najważniejszym fotelu w samorządzie województwa mówią radni PiS i PO? Do kiedy sejmik województwa ma czas na przygotowanie nowego podziału na okręgi wyborcze? Co mówią sondaże przedwyborcze? - o tym m.in. przeczytasz w dalszej części artykułu
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.