Jak pokazać zawodnikowi jego miejsce w szeregu

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Dorota Kowalska

Jak pokazać zawodnikowi jego miejsce w szeregu

Dorota Kowalska

Projekt nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym miał być wielkim sukcesem wicepremiera Jarosław Gowina. Czy był? Chyba niekoniecznie. Koledzy z Prawa i Sprawiedliwości nie mieli dla ministra litości, a prezes dyplomatycznie milczy.

Wydawało się, że Jarosław Gowin ma ostatnio całkiem dobrą passę, chociaż jego reforma szkolnictwa wyższego nie spotkała się z entuzjazmem kolegów z PiS, to jednak wielu ekspertów przyznaje, że proponowane zmiany zadziałają na korzyść tak wyższych uczelni, jak samych studentów. Tyle tylko, że w samym Prawie i Sprawiedliwości notowania wicepremiera idą mocno w dół. Wszystko przez inną reformę - sądownictwa. Kiedy w lipcu prezydent Andrzej Duda zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, wicepremier Gowina musiał krzyknąć: „Yes, yes, yes!”. Podczas głosowań nad przyjęciem ustawy o Sądzie Najwyższym, wicepremier wprawdzie ustawę poparł, ale nie miał szczęśliwej miny. Jako jedyny członek rządu nie wstał po ogłoszeniu wyniku głosowania. Siedział w ławach z opuszczoną głową. Przed przyjęciem ustawy Gowin nie chciał komentować zmian w sądownictwie. Wyjaśniał, że nie ma zdania o protestach ponieważ „zajmował się ręką w gipsie swojego wnuka”. Nieoficjalnie mówi się, że partia Gowina - Polska Razem - stoi murem za prezydentem Duda. Sam wicepremier Gowin w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” powiedział, że poprze w głosowaniu weto prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie sądów.

- Moja deklaracja jest jasna: ani ja, ani moi posłowie nie zagłosujemy za odrzuceniem weta. Nie sądzę zresztą, by do takiego głosowania doszło. Powinniśmy uszanować stanowisko głowy państwa - podkreślił Gowin.

Jego zdaniem propozycja prezydenta dotyczącą reformy sądownictwa będzie zbliżona do tej, jaką zaproponował PiS, ale „pozbawiona poważnych wad”.

- Na pewno prezydent i obóz rządowy będą dążyć do jakiejś formy kompromisu. Byłoby fatalnie, gdyby strony próbowały się wzajemnie stawiać pod ścianą. Wierzę, że tego unikniemy - ocenił.

Tak więc weta prezydenta na pewno ucieszyły ministra nauki i szkolnictwa wyższego, tak samo jak Andrzej Seweryn, który w „Uchu prezesa” gra właśnie jego postać. Gowin opublikował zresztą na Twitterze zdjęcie wina i listu adresowanego do aktora. „Z podziękowaniami dla Pana Andrzeja Seweryna za znakomitą rolę w Uchu Prezesa” - napisał polityk. Trudno się dziwić, Andrzej Seweryn, to aktorska sława. Na dodatek Gowin w jego wydaniu, to intelektualista, a na dodatek mądry i roztropny.

Na zdjęcie natychmiast zareagowano z oficjalnego konta serialu.

„George Clooney już miał bilet do Warszawy, ale Pan Andrzej Seweryn na szczęście zgodził się na udział w serialu” - napisali twórcy „Ucha Prezesa”. W odpowiedzi na komentarz, Jarosław Gowin poprosił by „nie przemęczać pana Seweryna:)”.

„Pan Andrzej prosił o to samo, ale się nie cieszył” - odpowiedzieli twórcy serialu.

„Ja za to klaszczę. I to na stojąco” - napisał minister, nawiązując do przegłosowania ustawy o sądach powszechnych.

Cóż, minister mógł mieć powody do zadowolenia. I poszedł za ciosem. We wtorek przedstawił projekt ustawy reformującej szkolnictwo wyższe. Przygotowywał je w ciszy, media nie rozpisywały się o jego pomysłach, za to wydaje się, że pracowali nad nim nie ministerialni urzędnicy, ale naukowcy. A propos ministerialnej roboty szpilę Gowinowi wbił swego czasu Jarosław Sikorski, oczywiście na Twitterze. Do ostrej wymiany zdań miedzy panami, doszło po tym, jak TVP Info opublikowało nagranie z rozmowy Radosława Sikorskiego z Jackiem Krawcem, ówczesnym prezesem Orlenu, podczas której dyskutowali o poziomie kształcenia w Polsce.

Gowin napisał wówczas na Twitterze, że „szanse Radosława Sikorskiego na doktorat honoris causa którejkolwiek polskiej uczelni radykalnie zmalały.” Sikorski nie pozostał dłużny: „Dziękuję, jakoś wolę mój dyplom z Oxfordu” - odpisał.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Dorota Kowalska

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.