Jak Knurowski pomnik Świerczewskiego z Jabłonek do adopcji chciał przysposobić

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Andrzej Plęs

Jak Knurowski pomnik Świerczewskiego z Jabłonek do adopcji chciał przysposobić

Andrzej Plęs

Z pozycji szpitalnego łóżka przeczytał w „Nowinach” o tym, że pomnik gen Karola Świerczewskiego w Jabłonkach demontują i zdecydował, że Świerczewskiego trzeba ratować. Od zapomnienia i dla potomnych.

Włodzimierz Knurowski ze wsi Iwkowa koło Brzeska (Małopolskie) to trybun ludowy i weteran protestów ulicznych. Równie wstrętna mu jest głupota władzy wszelakiej i władza wszelaka w ogóle, co Unia Europejska. Na ustach i na koszulkach, które nosi, hasła patriotyczno-bogoojczyźniane, ale przyznaje się do tego, że żal mu było słuchać, jak burzyli w Szczecinie pomnik wdzięczności dla Armii Czerwonej. Miał parę takich akcji protestacyjnych, że pomysłowości pozazdrościłby mu sam Drzymała. Do którego Knurowski lubi się porównywać.

Jak po śmierci żony tzw. państwo uznało, że nie podoła, jako ojciec szóstki dzieci, i dzieci państwo chciało mu odebrać, to najpierw ogłosił głodówkę, potem uznał, że jego bardzo wielkim postem protestacyjnym nikt się nie przejmie. Toteż zapiął przyczepkę do traktora, wyścielił ją słomą, dzieci na niej umieścił i ruszył do Warszawy, do władzy najwyższej. Po dwudziestu godzinach był pod Pałacem Kultury, gdzie zatrzymał go policjant, bo „tu traktorem nie wolno”. To go Knurowski zrugał, żeby się nie darł, bo dzieci pobudzi. Jakie dzieci? W traktorze dzieci? - mundurowy osłupiał. To mu Knurowski pokazał drobiazg śpiący na słomie przyczepki. Takich rzeczy mundurowi w stolicy nie widują. Tak długo Knurowski wojował ze wszystkimi, że państwo dało mu spokój. I jego dzieciom też.

W dalszej części przeczytasz:

  • co Knurowski napisał do wojewody podkaprackiego
  • jak argumentuje chęć przejęcia pomnika
  • czy faktycznie w świetle prawa pomnik mógłby stanąć na dziełce w Iwkowej
  • jaki jeszcze pomnik na Podkarpaciu spodobał się Knurowskiemu

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Plęs

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.