Jak karnawał, to Rio de Janeiro! Relacja podróżnika ze Świnoujścia
Kiedy w naszej części świata obchodzi się tłusty czwartek i oczekuje słynnego Śledzika, w Rio de Janeiro zabawa trwa w najlepsze. Jak wygląda okiem Jarosława Molendy, podróżnika i pisarza?
- Dziś tak naprawdę rozpoczyna się jeśli nie najsłynniejszy, to z pewnością największy karnawał świata - w Rio de Janeiro. Pokaz na Sambodromie określa się mianem „największego widowiska na Ziemi”, bo żadnego karnawału nie da się porównać z tym obchodzonym w Rio de Janeiro. To dlatego nazywa się go „świętem ludowym z odrobiną ubrania i mnóstwem radości” - opowiada Jarosław Molenda.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.