Andrzej Ćmiech

Jaja, koguty oraz sery od kmieci z Kwiatonowic jechały do Tyńca

Dwór w Kwiatonowicach zbudowany na początku XIX w. przez właściciela wsi Antoniego Neymanowskiego Fot. Stanisław Hübner Dwór w Kwiatonowicach zbudowany na początku XIX w. przez właściciela wsi Antoniego Neymanowskiego
Andrzej Ćmiech

Chłopi musieli też uprawiać kawałek klasztornej ziemi, a wszystkie plony oddawać benedyktynom. Obciążeni podatkami i pracą chłopi ratunku szukali u króla. Ten napominał opata klasztoru.

,,Dziwimy się i z boleścią w duszy odczuwamy tak częste skargi twoich poddanych” - pisał w 1531 r. w liście do opata tynieckiego Andrzeja Gniadego w obronie chłopów z Kwiatonowic król Zygmunt Stary, zobowiązując jednocześnie kmieci do odrabiania dnia pańszczyzny w tygodniu, jak nakazywał statut bydgoski.

Początki wsi klasztornej

Kwiatonowice należą do najstarszych wsi ziemi gorlickiej. Istniała ona najprawdopodobniej już w XIII w., chociaż pierwsza wzmianka pochodzi z pierwszej połowy XIV w. Była wtedy wraz z Zagórzanami i Bugajem wsią należącą do klasztoru ojców benedyktynów w Tyńcu koło Krakowa. W 1367 r. Kwiatonowice zostały przeniesione na prawo niemieckie. Zgodę wydał Kazimierz Wielki w ramach ogólnego przywileju, zezwalającego klasztorowi na przeniesienie kilkunastu wsi klasztornych na to prawo.

W pozostałej części tekstu przeczytasz:

  • Jak wyglądały powinności feudalne wobec klasztoru?
  • Dlaczego w 1846 roku Kwiatonowice przeżyły chwile grozy?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Ćmiech

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.