Krzysztof Sokólski

Jagiellonia leczy rany i stoi przed dylematem

Przemysław Frankowski (z lewej) zagrał na obronie i wyraźnie na tej pozycji piłkarz nie czuł się najlepiej Fot. P. Świderski Przemysław Frankowski (z lewej) zagrał na obronie i wyraźnie na tej pozycji piłkarz nie czuł się najlepiej
Krzysztof Sokólski

Oceniamy zawodników Jagiellonii Białystok po porażce z Arką Gdynia. W niedzielę mecz z Zagłębiem Lubin.

Trener Ireneusz Mamrot ma ogromny dylemat. Jagiellonia w tym sezonie grała już dużo gorsze mecze, niż w Gdyni i zwyciężała. Z Arką prezentowała się momentami naprawdę dobrze, a poniosła sromotną porażkę 1:4. Filozofia futbolu Mamrota opiera się na tym, aby jego zespół prowadził grę, znajdował się w posiadaniu piłki i cierpliwie dążył do stwarzania sytuacji strzeleckich. W niedzielę tak było. Jaga zdominowała statystyki, a w posiadaniu piłki miała przewagę 60:40. Tylko, że wszystko zdało się na nic, bo białostoczanie dostali srogie lanie.

W artykule przeczytasz m.in.: o ogromnym dylemacie trenera Ireneusza Mamrota.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Sokólski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.