Jacek Poniedziałek nie ukrywa prawdy o sobie i nie ma z tym problemu
Za młodu mieszkał w jednym pokoju z matką i trójką rodzeństwa. Ucieczkę z biedy pomogła mu znaleźć w sztuce Kora z Maanamu. Dzisiaj jest wybitnym aktorem oraz jedną z najbarwniejszych postaci polskiej bohemy artystycznej.
Ostatnio częściej było o nim głośno przy okazji kontrowersyjnych wypowiedzi niż aktorskich dokonań. A to skrytykował rządzącą partię, a to obśmiał akcję #metoo, a to zdystansował się od kręcenia seriali. Jakby tego wszystkiego było mało, do internetu trafiły niedawno jego... nagie zdjęcia z prywatnej kolekcji.
Całe szczęście na ekrany naszych kin wszedł właśnie nowy film Krzysztofa Zanussiego, w którym Jacek Poniedziałek gra główną rolę. Być może to sprawi, że zwrócimy na niego uwagę jako na aktora, a nie skandalistę.
- Nosiłem tę postać w sobie przez dwa lata. Pan Krzysztof najpierw przesłał mi zręby scenariusza. Spodobało mi się, że Zanussi z dużą swobodą pokazuje człowieka, który rzuca wyzwanie wierze, kulturze, a razem z nią fałszywie pojętej grzeczności i przyzwoitości. Pomyślałem sobie, że to w sumie dość brutalny tekst, jakby napisał go młody człowiek. I to jest mi bardzo bliskie - podkreśla aktor w Onecie.
W dalszej części tekstu
- Jak wyglądały lata dziecięce aktora?
- Czy zajmował się Jacek Poniedziałek zanim trafił do świata filmu i teatru?
- Dlaczego aktor uważa się za "nietypowego geja"?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.