Jacek Frątczak niczym Kaszpirowski [SPORT: Minął Tydzień]
Młodzi ludzie pewnie nie pamiętają, ale był czas, w którym Rosjanin, niejaki Anatolij Kaszpirowski, leczył niekonwencjonalnie „wszystkich ze wszystkiego”, stosując hipnozę nawet z okienka telewizyjnego.
Na seanse z nim czekały z niecierpliwością niemal wszystkie schorowane starsze panie z większą nadzieją, niż na wizytę u jakiegoś znanego profesora medycyny. Kaszpirowski, nawiasem mówiąc, były bokser i atleta, zrobił międzynarodową karierę, po czym, jak to często w życiu bywa, zamiast robić swoje, zauroczył się polityką i ostatecznie skończył na „wygnaniu” w Stanach Zjednoczonych.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.