ITS - jaki jest naprawdę?
Kosztował prawie 54 miliony złotych (85 procent to pieniądze z Unii) i miał ułatwić życie kierowcom i pasażerom. Rezultaty widać na naszych ulicach.
Jeszcze niedawno w samej Bydgoszczy zarejestrowanych było 200 tysięcy samochodów i liczba ta robiła ogromne wrażenie. Dziś jest ich już 255 tysięcy i niedługo pęknie bariera 300 tysięcy aut. Drogowcy nie mają wątpliwości - to że jeszcze w ogóle da się po mieście jeździć płynnie i z rozsądną prędkością zawdzięczamy ITS czyli Inteligentnym Systemom Transportowym.
- Rozwiązania oparte na ITS wprowadzono już w wielu miastach w UE, wszędzie tam, gdzie liczba aut gwałtownie wzrosła. Wyniki, które Bydgoszcz uzyskuje na przykład w serwisie Korkowo.pl gdzie jest liderem szybkości i płynności przejazdu przez miasto pokazuje, że poszliśmy w dobrą stronę. Miasta, które nie inwestowały w podobne rozwiązania dziś są na szarym końcu stawki w tego rodzaju rankingach - podkreśla Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.
W dalszej części artykułu:
- dowiesz się o tym jak, tak naprawdę, działa ITS
- przeczytasz o tym czy rzeczywiście na drogach jest lepiej
- dowiesz się czy miasto planuje modernizacje systemu
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.