Mariusz Borodijuk, łodzianin, od miesięcy nie ma wypłacanego zasiłku chorobowego. ZUS odmówił mu go, twierdząc, że mężczyzna zatrudnił się „dla pozoru”, tylko po to, by mieć świadczenie.
Pan Mariusz umowę o pracę podpisał 3 kwietnia tego roku. Tego dnia, jak twierdzi on i świadkowie, był w pracy. Następnego dnia z silnym bólem brzucha trafił na pogotowie, a potem do szpitala. Okazało się, że przestała pracować trzustka. Teraz chodzi z plecakiem, w którym jest podajnik specjalnego pokarmu dostarczanego przez sondę bezpośrednio do żołądka. Nie ma za co żyć.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.
* Jaka jest reakcja mecenasa, który zajął się sprawą
* Co mówią urzędnicy ZUS
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.