Inowrocławskie uzdrowisko w czasach PRL. Goście się kurowali, partia czuwała...

Czytaj dalej
Fot. Ze zbiorów autora
Piotr Strachanowski

Inowrocławskie uzdrowisko w czasach PRL. Goście się kurowali, partia czuwała...

Piotr Strachanowski

By naświetlić kulisy tego zdarzenia, sięgnąć trzeba do dokumentów z twórczej działalności Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. To cenne źródło wiedzy o Inowrocławiu.

Studiuję protokół z czerwca 1966 r., z pociesznymi partyjnymi przemyśleniami, kiedy egzekutywa miejska PZPR (czyli ma się rozumieć sami najważniejsi ówcześni inowrocławscy towarzysze) wnikliwie i z wielkim zaangażowanie badała stan ideologicznego zaawansowania w Przedsiębiorstwie Państwowym „Uzdrowisko Inowrocław”.

Wezwanego w tej sprawie do „białego domku” przy ulicy Solankowej (dziś to miła naszemu sercu siedziba Zakładu Ubezpieczeń Społecznych) dyrektora Jana Fornala z całą dociekliwością wypytywano o różne skomplikowane zagadnienia. Z niezwyczajnym natężeniem umysłów towarzysze z egzekutywy miejskiej siedzieli i kombinowali, co by tutaj mądrego i przebiegłego zrobić, by uszczelnić administracyjne zasieki i do leczniczych kąpieli w borowinie nie dopuścić wrogiego i obcego nam elementu klasowego, na ten przykład księży i dewizowców.

Czytaj więcej w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Piotr Strachanowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.