Incydenty ksenofobiczne w Białymstoku. Od rozbicia faszystów z Czwartej Edycji po spalenie kukły z podobizną posła
Mimo że od kilku lat jest u nas dosyć spokojnie pod względem rasistowskich ataków, to nadal jesteśmy postrzegani jako wylęgarnia postaw ksenofobicznych.
Wiosna 2009. Czarnoskóra studentka zostaje uderzona w twarz w galerii handlowej, krótko ostrzyżony chuligan wykrzykuje w jej stronę „white power”. Miesiąc później na przystanku na Leśnej Dolinie grupa nieznanych mężczyzn atakuje czarnoskórego Francuza, który przyjechał w odwiedziny do narzeczonej. Gdy pojawia się na osiedlu, słyszy za sobą małpie odgłosy.
W dalszej części artykułu m.in:
- Poznasz pozostałe incydenty na tle rasistowskim, które miały miejsce w poprzednich latach
- Kiedy tak naprawdę faszyzm rozpanoszył się w Białymstoku
- Dowiesz się, czym była Czwarta Edycja
- Jak do tych wszystkich incydentów ma się ostatnia akcja Młodzieży Wszechpolskiej
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.