Ile wydamy na święta? Co podrożało w ciągu minionego roku? Podobno dziś stać nas na dużo więcej

Monika Chruścińska-Dragan

Ten weekend to czas na wielkie zakupy świąteczne. W tym roku wydamy na nie więcej, i to nie tylko dlatego, że podrożały jajka czy masło. Jesteśmy zamożniejsi niż rok temu i cena nie determinuje już naszego wyboru

Stół w święta musi być suto zastawiony i koniec. Aby pomóc Państwu w świątecznych zakupach, sprawdziliśmy ceny w marketach i dyskontach popularnych sieci, wybierając te produkty, których naszym zdaniem nie może zabraknąć w grudniu w żadnym domu. Częściowo posiłkowaliśmy się danymi zbieranymi i publikowanymi przez portal dlahandlu.pl. Sprawdziliśmy też, ile zamierza wydać na święta statystyczna rodzina Kowalskich. Wynika, że całkiem sporo. I to nie tylko dlatego, że żywność znów podrożała. - Wydamy więcej, bo przez ostatni rok wzrosły wynagrodzenia, spadło bezrobocie, rodziny otrzymały wsparcie z programu 500 plus. Sytuacja życiowa zwykłych zjadaczy chleba polepszyła się - wyjaśnia dr Andrzej Faliński, ekspert ds. handlu i rynku detalicznego.

Potwierdzają to też badania. Z dorocznego barometru Providenta wynika, że większość z nas zakupy świąteczne planuje co prawda z głową, ale nie zamierza się ograniczać do najtańszych produktów. Toteż w naszym koszyku nie mogło zabraknąć firmowej kawy czy czekolady.

Jak wyliczyli eksperci Providenta, w tym roku zamierzamy wydać na święta średnio 720 złotych. Z wigilijną kolacją, podarkami dla najbliższych. - Oczywiście kwota ta jest różna dla różnych grup - inne wydatki poniosą osoby o wyższych dochodach, które mogą pozwolić sobie na droższe prezenty czy żywność lepszej jakości, a inne osoby młode, które najczęściej nie organizują świąt i nie kupują żywności, a jedynie drobne upominki dla najbliższych - wyjaśnia Anna Karasińska, ekspertka ds. badań rynkowych barometru.