Ikonowicz: Miałem dobre życie. Ukształtowały mnie trudy wojenne, ale też piękno świata
Nasze kobiety głęboko przeżywały te wyjazdy na wojny, ale nie robiły awantur - mówi Mirosław Ikonowicz, korespondent wojenny, przyjaciel Ryszarda Kapuścińskiego. - No, ale nie mogliśmy tego nie robić, pokazywaliśmy przecież ważne rzeczy, dla nas ta misja była właśnie wychodzeniem poza własne egoizmy.
Dziennikarze często pytają o pana przyjaciela Ryszarda Kapuścińskiego, a ja bym chciała porozmawiać z panem o Mirosławie Ikonowiczu.
O nie, nigdy dość rozmów o twórczości Kapuścińskiego, który jest wzorem dla dziennikarstwa zaangażowanego.
Bez wątpienia. Ale też niezwykle barwne i nie raz przerażające było pana życie, a szczególnie dzieciństwo. To dlatego wybrał pan zawód korespondenta wojennego?
Całą rozmowę przeczytasz w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.