Horror jak na polu bitwy, czyli transporty dużego ryzyka
Po polskich drogach kursuje codziennie ponad 20 tysięcy samochodów przewożących towary niebezpieczne i wciąż rośnie liczba interwencji związanych z likwidacją skutków zdarzeń drogowych. Jest coraz bardziej niebezpiecznie.
Rocznie po polskich drogach przejeżdża 150 mln ton towarów niebezpiecznych (nazywanych w skrócie TN i ADR), wśród których są takie, które używane były na polach bitew I wojny światowej i przechowywane w arsenałach podczas II wojny jako broń chemiczna, a dziś wykorzystywane są w gospodarce (np. fosgen, chlor). Prócz tych przewożone są inne substancje trujące, łatwopalne, wybuchowe, żrące i promieniotwórcze - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli, która przeanalizowała ten problem w latach 2012-2017.
Na naszych drogach najczęściej dochodzi do wypadków z udziałem samochodów przewożących butle z gazem lub inne paliwo. Przewożone są różne substancje trujące, łatwopalne, wybuchowe, żrące i promieniotwórcze.
Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.