Historia pewnego festiwalu. Camerimage szuka swojego Bilbao
Gdy w 2010 roku prezydent Konstanty Dombrowicz podpisywał z Markiem Żydowiczem umowę na organizację Camerimage w Bydgoszczy, głosy były podzielone. Jedni upatrywali w tym szanse dla miasta, inni bali się, że podzieli los Łodzi i Torunia.
Historia lubi się powtarzać. Kiedy w marcu 2010 roku Marek Żydowicz za pośrednictwem listu rozesłanego do mediów ogłosił, że Camerimage po dziesięciu latach opuszcza Łódź, przedstawiciele władz miasta twierdzili, że nic o takiej decyzji nie wiedzą. - Myśleliśmy, że wszystko zmierza w rozsądnym kierunku - mówili.
Historia lubi się powtarzać. Kiedy w marcu 2010 roku Marek Żydowicz za pośrednictwem listu rozesłanego do mediów ogłosił, że Camerimage po dziesięciu latach opuszcza Łódź, przedstawiciele władz miasta twierdzili, że nic o takiej decyzji nie wiedzą. Więcej o obecnej sytuacji w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.