Helene Rousseaux, siatkarka Developresu Rzeszów: Możemy być najlepsze w Polsce, ale trzeba to pokazać
Łukasz Pado
- W tym roku w Lidze Mistrzyń wszystko może się zdarzyć - mówi Helene Rousseaux, siatkarka Developresu Rzeszów, po wygranej z francuskim zespołem ASPTT Miluza.
Gra Developresu w ostatnich meczach to istne szaleństwo. Ograłyście Chemik Police, teraz mistrza Francji...
Szczerze mówiąc nie liczyłam na zbyt wiele w tych meczach, bo jestem chora i w Policach, też byłam chora. Jeśli chodzi o sprawy mentalne to akurat dobrze na mnie wpłynęło, bo zaczynałam mecz z przeświadczeniem, że co będzie to będzie.
W dalszej części tekstu:
- Rousseaux komentuje wygraną rumuńskiej drużyny z faworyzowaną szwajcarską, czyli drugi wynik w grupie A Ligi Mistrzyń
- siatkarka ocenia szanse Developresu na mistrzostwo Polski komentuje umiejętności rzeszowskich kierowców, mówi o tym, jak spędzi Boże Narodzenie
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się