Gwary nie można się wstydzić. Trzeba o nią dbać
- Kiedy wróciliśmy do Bęczkowa, okazało się, że ja nie rozumiem moich rówieśników. Mnie i moje rodzeństwo wyzywali od „pańskich piesków”. Czułam się odrzucona i inna – mówi Ewa Siudajewska, znawczyni gwary świętokrzyskiej
- Powiadajo ło mnie, co jezdem regionalistka i gawendziorka, a jo jezdem ino górolka świetokrzysko i Polka. Ło mowe nase, ło gware świetokrzysko mom staranie. Skarbem narodu polskiego jo nazywaom, bo jako korzeń wielgie drzewo zywi, tak una ducha nasego zywi i trzymo w jedności. Wkiej jo przezrozumnie poniechowa, bedziewa jako sucho trowa wiatrem niesiono, nieznajecy swego miesca na ziemi.
Dowiedz się m.in:
- Kiedy powinno się mówić "Witojta", a kiedy "Powitać waju"
- Jak odpowiedzieć na takie powitanie
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.