Anna Szade

„Guziki życia” dość powoli uzupełniają opiekę nad samotnymi seniorami w regionie

Część osób bała się, „co będzie, jak przypadkiem ten przycisk naduszę” Fot. UMKWP Część osób bała się, „co będzie, jak przypadkiem ten przycisk naduszę”
Anna Szade

Teleopieka nie jest lekarstwem na samotność dla osób starszych, mniej sprawnych czy schorowanych. Ale daje minimum poczucia bezpieczeństwa tym, którzy mieszkają w pojedynkę. Dla nich „guzik życia” może być ostatnią deską ratunku. Nic dziwnego, że lokalne władze decydują się na dofinansowanie tego rozwiązania, ale zainteresowanie seniorów jest różne.

Teleopieka na Pomorzu wciąż się rozwija, jest to rozwój powolny, choć systematyczny. - Polskie Centrum Opieki współpracuje w województwie pomorskim z 43 jednostkami samorządu terytorialnego, zapewniając usługę ok. 800 podopiecznym - informuje Krzysztof Bruski, prezes PCO spółka z o.o. w Gdyni.

Największą grupę seniorów objęto teleopieką w Gdańsku. Obecnie to 75 osób, a na koniec roku ta liczba ma się podwoić.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Anna Szade

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.