Rozmowa z Grzegorzem Turnauem, kompozytorem, aranżerem, pianistą, wokalistą. I... winiarzem.
Liczne próby umówienia się na tę rozmowę uświadomiły mi, jak bardzo jest pan zajęty.
Wynika to stąd, że zgadzam się na wszystko, co jest dalej niż jutro i potem muszę dotrzymać słowa. Są to kwestie związane z Teatrem Lalka, z działalnością piosenkarską, kompozytorską, także z Winnicą. Nie chodzę do biura, nie mam stałych godzin pracy, ale myślę, że nie jestem w tym specjalnie oryginalny. Większość osób tzw. wolnych zawodów ma podobnie.
Szczere wyznania Grzegorza Turnaua o swojej pracy, więzi z Krakowem, miejscu do tworzenia oraz o winnicach i biznesie winiarskim.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.