Grażyna Torbicka daje w związku sobie i mężowi dużo wolności
Klasyczną urodę i pasję do telewizji odziedziczyła po mamie - Krystynie Losce. Jako dziecko była nieśmiała, publiczne występy stały się dla niej terapią z kompleksów. Znalazła także szczęście w miłości i małżeństwie, chociaż nie ma dzieci.
Kiedy po 31 latach pracy w publicznej telewizji rozstała się ze stacją z Woronicza w Warszawie, wydawało się, że skończyła się pewna epoka. I rzeczywiście: dzięki temu zdecydowała się na zupełnie nowe posunięcia w swej karierze. Choć przedtem nigdy nie brała udziału w reklamach, niedawno stała się twarzą słynnej firmy L’Oreal w Polsce. Choć wcześniej zawsze była na państwowym etacie - teraz założyła własną firmę. I po raz pierwszy pojawiła się w niepublicznej telewizji, prowadząc własny program w TVN Fabuła.
- Pięćdziesiątka to dobry moment, żeby znaleźć impuls, który pobudzi cię do działania. Sprawi, że nie będziesz się już czuła tak zniewolona tematami, które doskonale znasz, i przeświadczeniem, że cię już nic nie zaskoczy. Nagle widzisz, że możesz zacząć nową przygodę i że to jest naprawdę super - tłumaczy w „Vivie”.
Dowiedz się więcej o historii sławnej dziennikarski telewizyjnej.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.