- Koło to dla nas życie, odskocznia od codzienności, grupa przyjaciółek, która miło spędza czas. U nas zawsze jest wesoło. Nieważne, czy akurat lepimy pierogi, pleciemy dożynkowy wieniec, czy szykujemy wielkie przyjęcie. Śpiewu i śmiechu nigdy nam nie brakuje.
Tak mówi Danuta Barańska, gospodyni z Rokitna. Danuta Szczyszyk, jedna z założycielek, dodaje: - Właściwie jesteśmy Stowarzyszeniem Gospodyń Wiejskich Wsi Rokitno, ale potocznie mówimy „koło gospodyń”. Aż ciężko uwierzyć, że minęło już ponad siedem lat odkąd się spotykamy. To były dla nas dobre lata.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.