Gorzów: pan Patryk zamówił kurs Boltem, a skończył... w szpitalu
Taksówkarz udający klienta twierdzi, że został poturbowany przez... policjanta udającego taksówkarza. Sprawę bada prokuratura. Policjant jest zawieszony, a taksówkarz nie może pracować z powodu kontuzji.
Jest 11 października. 26-letni Patryk, na co dzień taksówkarz, zamawia przejazd Boltem. To firma przewozowa działająca poprzez aplikację w telefonie. Gorzowscy taksówkarze z nią walczą, urządzając prowokacje. Tak ma być i tym razem: bo popołudniowy kurs z osiedla Staszica ma się zakończyć na ul. Sienkiewicza, gdzie czekać ma radiowóz Inspekcji Transportu Drogowego.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.