Gorzów leży nad rzeką. Aż się prosi, by wybudować w nim port. Gdzie mógłby on powstać?
- Musimy korzystać z zasobów, które mamy - mówi Tomasz Sobierajczyk. Jednym z nich jest rzeka. Gorzowianin opracował więc koncepcję zbudowania u nas portu.
– Z jednej strony możemy z Gorzowa dopłynąć do Antwerpii, a w drugą stronę – do Morza Czarnego. Na tym trzeba budować powodzenie całego miasta – mówi Tomasz Sobierajczyk, projektant. Wraz z grupą z Gorzowskiego Klubu Dyskusyjnego stara się przekonać „wszystkich świętych” do tego, by w Gorzowie powstał port.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.