Bogusław Kwiecień

Gorzki smak sukcesu Energylandii i Zatorlandu

Z takimi sytuacjami na głównych ulicach Zatora i okolicznych wsi często można spotkać się w weekendy Fot. Małgorzata Gleń/archiwum GK Z takimi sytuacjami na głównych ulicach Zatora i okolicznych wsi często można spotkać się w weekendy
Bogusław Kwiecień

Podczas weekendu w ciągu kilku godzin do parków rozrywki przyjeżdża tysiące samochodów. Sytuację poprawi dopiero budowa obwodnicy Podolsza. Ale inwestycja wciąż się nie rozpoczęła.

Ogromne korki w weekendy to problem, który daje się coraz bardziej we znaki mieszkańcom Zatora i okolic. Sznury samochodów ciągną się przez kilka kilometrów do parków rozrywki Energylandia i Zatorland.

- Najgorzej było w wakacje, gdy takie sytuacje zdarzały się niemal codziennie. A szczytem był długi weekend w połowie sierpnia - zaznacza Katarzyna Korczyk, mieszkanka Zatora. -Instytucje odpowiedzialne za drogi powinny coś z tym zrobić, bo tak się dłużej nie da żyć - dodaje.

Najgorzej jest w Podolszu, które przecina droga wojewódzka 781. Tutaj dzień w dzień samochody stoją w korkach na długości 1-1,5 km, począwszy od skrzyżowania ulic Chrzanowskiej i Oświęcimskiej na drodze krajowej 44.

Korek na 10 kilometrów

- Są weekendy, gdy ciągną się jeszcze dalej. 14 sierpnia korek sięgał Babic, miał prawie 10 km - mówi Bogdan Bartula, mieszkaniec i członek rady sołeckiej w Podolszu. - Wtedy nawet nie dało się wyjechać z własnej posesji na drogę - dodaje.

Z dalszej części tekstu dowiesz się jak dużym problemem są korki w Zatorze oraz co mogłoby rozwiązać sytuację.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Bogusław Kwiecień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.