Tomasz Mateusiak

Górale nie lubią książek? Fatalne dane z Podhala

Górale nie lubią książek? Fatalne dane z Podhala
Tomasz Mateusiak

Według danych Biblioteki Narodowej 38 procent dorosłych Polaków przeczytało w zeszłym roku minimum jedną książkę. A jak jest w Zakopanem? Niestety, zdecydowanie gorzej. Miejska Biblioteka Publiczna w Zakopanem podaje, że w zeszłym roku książki wypożyczało tu tylko 18 proc. mieszkańców miasta.

To bardzo słaby wynik. Nawet jeśli do tej liczby dodamy osoby, które zamiast wypożyczać książki, kupują je na własność w księgarni, to mało prawdopodobne, by w ostateczności odsetek czytelnictwa wśród zakopiańczyków dobił do wspomnianych 38 procent.

Biblioteka jest nowa, ale górale odwiedzają ją rzadko

W Zakopanem działa finansowana przez miasto Miejska Biblioteka Publiczna (MBP). Mieści się ona w 4 obiektach. Dwa z nich są na Łukaszówkach, gdzie w bliskim sąsiedztwie znajduje się biblioteka dla dzieci i młodzieży oraz połączona z czytelnią biblioteka dla dorosłych. Z kolei na Olczy i Skibówkach odnajdziemy dwie terenowe filie MBP.

Z dalszej części tekstu dowiesz się skąd wynikać mogą tak fatalne statystyki i jak sprawę komentuje burmistrz Zakopanego

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Mateusiak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.