Gminy powalczą dochody z farm wiatrowych w Trybunale Konstytucyjnym. Powód? Rząd zmienił ustawę na działającą wstecz
Grube miliony złotych oddają gminy na terenie całego kraju firmom energetycznym, eksploatującym na ich terenie farmy wiatrowe z charakterystycznymi wiatrakami. Przykład - miasto i gmina Sztum zwrócić ma 3,8 miliona. To wszystko za sprawą działającego wstecz prawa, po zmianie przepisów nt. opodatkowania farm wiatrowych. Weszły w życie w czerwcu, ale obowiązują od 1 stycznia bieżącego roku! Samorządy zwierają szeregi, chcą oddać sprawę do rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego.
Dwadzieścia pięć samorządów lokalnych z kilku województw: podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego, zachodniopomorskiego, a także dolnośląskiego, postanowiło wystąpić wspólnie z jedną skargą do Trybunału Konstytucyjnego. Nieoficjalnym liderem tego grona jest gmina Kobylnica z powiatu słupskiego. Pracują tam dwie farmy wiatrowe o łącznej mocy 90 megawatów.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.