Gest zwycięstwa władzy
Nie obrażam się na środkowy palec jaki pokazała mi w Sejmie posłanka PiS Joanna Lichocka, bo wiem, że dla niej jest to gest zwycięstwa. Nie ona pierwsza wpadła na ten pomysł. Przed nią inni w podobno sposób wieszczyli sukces swojej partii, a że byli to przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy - cóż widocznie taki ich zwyczaj. Jedni podnoszą-prawa rękę inni środkowy palec.
Tym, którzy wieszczą, że gest posłanki przypieczętuje koniec rządów prawicy, radzę wylać sobie na głowę wiadro lodowatej wody, by się obudzili. Nic takiego się nie stanie. Sejmowe kukiełki wiedzą, że cokolwiek zrobią, zostanie im to - jak nie zapomniane, to wybaczone, a nawet nagrodzone, chociażby biorącym miejscem na liście w kolejnych wyborach.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.