Jeden do siedmiu. Tak średnio można porównać zarobki na Ukrainie i w Polsce. Nie dziwi więc fakt, że coraz więcej Ukraińców decyduje się zostawić swoje dotychczasowe życie i wyjechać za chlebem.
Ponad tysiąc z emigrantów z Ukrainy trafiło do wielkopolskiego Wągrowca. - Wpływają do nas oświadczenia od pracodawców, którzy zamierzają zatrudnić obcokrajowców. Dotychczas, w 2017 roku, do PUP wpłynęło 1101 oświadczeń o zamiarze zatrudnienia obywatela: Republiki Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Federacji Rosyjskiej oraz Ukrainy. Najwięcej oświadczeń, bo aż 1022, dotyczyło obywateli Ukrainy. Oświadczenia te napływają regularnie, około stu w miesiącu - mówi Sławomir Maciaszek z PUP w Wągrowcu.
- Liczę, że będę mógł tu zostać. Mieszkanie zapewnia mi agencja - mówi Andrzej
- Chcemy zarobić tyle, by móc pozwolić sobie na lepsze życie po powrocie na Ukrainę - opowiada Natasza
- Iryna pochodzi ze Lwowa "Zakochałam się w tym mieście" - mówi
Poznaj prawdziwe historie emigrantów. Czytaj o nich w dalszej części artykułu
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.