Marszałek obiecuje, że pieniądze utracone ze źle wyliczonej subwencji regionalnej wrócą do budżetu województwa na przełomie lipca i sierpnia. Opozycja: „Premier już w marcu obiecywał”.
Serial pt. „Gdzie jest 39 milionów dla woj. śląskiego?” trwa od lutego. Rozpoczął go resort finansów, który najpierw potwierdził wysokość subwencji regionalnej (51,6 mln zł), wyliczanej z tzw. podatku janosikowego, zaś tydzień później poinformował o korekcie: subwencję zmniejszono o 36,9 mln zł.
Wcześniej minister obciął też 1,9 mln zł subwencji oświatowej. Na znaczny ubytek pieniędzy z budżetu województwa wskazywała opozycja, przypominając, że przejście Wojciecha Kałuży do PiS miało przynieść regionowi miliony z rządu.
W marcu sprawę próbował wyjaśniać w Katowicach premier Mateusz Morawiecki:
- Rzeczą ludzką jest błądzić. Ktoś w ministerstwie niedokładnie policzył ten algorytm i woj. śląskiemu została przekazana informacja o przyznaniu środków wyższych o 39 mln zł. Potem nastąpiła weryfikacja i urząd marszałkowski otrzymał informację o tym niewłaściwym naliczeniu - mówi szef rządu.
Obiecywał, że utracone 39 mln zostanie przekazane regionowi na inne cele, w tym „uczczenie wielkich patriotycznych zrywów sprzed stu lat”.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.