Gdy po ulicach Inowrocławia kursowały dorożki, czyli dawnych fiakrów czar
Dorożka, czyli lekka miejska powózka, nazywana też fiakrem lub „dryndą” była zaprzęgiem jedno lub dwukonnym. Pojawiła się w połowie XIX w. i służyła do przewozu ludzi. W Inowrocławiu dorożki jeździły do lat 60. ubiegłego wieku.
Niegdyś ulicami Inowrocławia posuwały konne dorożki, jak ta „zaczarowana” z wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Czekały na pasażerów przed dworcem kolejowym, na Rynku, przed wejściem do Parku Solankowego. Potem przemierzały wyprzedzającym stukotem końskich kopyt ulice. Woziły kuracjuszy, zamożnych mieszkańców, stateczne małżeństwa, pary młodych do kościoła, parku, uzdrowiska, lasu w Balczewie czy nad rzekę Noteć.
Niegdyś ulicami Inowrocławia posuwały konne dorożki, jak ta „zaczarowana” z wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Czekały na pasażerów przed dworcem kolejowym, na Rynku, przed wejściem do Parku Solankowego. Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.