Gdy auto potrąci pieszego lub rowerzystę, ci zwykle giną
Policjanci zwracali wczoraj szczególną uwagę na zachowanie kierowców wobec pieszych i rowerzystów, czyli tych, których nie chroni blacha karoserii, pasy ani poduszki powietrzne...
Robili to w całym kraju w ramach ósmej już w tym roku akcji „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego”. Stąd ich większa niż zwykle obecność w miejscach, gdzie ryzyko jest największe.
Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji przypomina, że potrącenia pieszych i rowerzystów zdarzają się - paradoksalnie - na oznakowanych przejściach i przejazdach, czyli tam, gdzie przepisy chronią ich szczególnie.
Problem w tym, że w terenie zabudowanym można jechać z prędkości do 50 km na godz. (jeśli nie ma większych ograniczeń szybkości). Z analiz wynika zaś, że niechroniony uczestnik ruchu ma bardzo duże szanse na przeżycie przy potrąceniu z prędkością do 30 km na godz. Gdy auto jedzie „pięćdziesiątką”, statystycznie ginie osiem na dziesięć osób.
- Przekroczenie prędkości to jedno z najczęściej popełnianych wykroczeń - komentuje st. sierż. Magdalena Jóźwiak z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim.
Podczas wtorkowej akcji „Prędkość” funkcjonariusze tej komendy skontrolowali 69 pojazdów. Za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym trzech kierowców pożegnało się z prawem jazdy na 3 miesiące.
Ten rok jest wyjątkowo tragiczny na drogach całej Polski. O szczegółach - czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.