Seniorzy z Przymorza domagają się od władz spółdzielni mieszkaniowej przywrócenia w Domu Kultury tanecznych wieczorków. Ich apel przypomina jednak walenie głową w mur. Bo spółdzielnia uważa, że dobry senior, to senior... tkający, a nie tańczący.
Prawie rok trwa walka na pisma między Klubem Seniora a Domem Kultury i Powszechną Spółdzielnią Mieszkaniową „Przymorze”, do której Dom Kultury należy. Seniorzy proszą w tych pismach o powrót wieczorków tanecznych, które przez ponad dwadzieścia lat mogli organizować w każdy weekend. A których władze spółdzielni zabroniły, pozwalając teraz starszym osobom tylko na dwa wieczorki taneczne w roku: karnawałowy i andrzejkowy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.