Gabriela Polańska: Sezon tak pędzi, że czasem nie wiem, jaki jest dzień tygodnia
Gabriela Polańska z Developresu Rzeszów rozpoczęła mecz z ŁKS-em Commercecon Łódź w kwadracie dla rezerwowych. Potem jednak dała bardzo dobrą zmianę. Jej ataki ze środka nie pozostawiały wątpliwości, a jej drużyna przegrywając 0:2, wygrała całe spotkanie 3:2.
Dostała pani prezent na Mikołaja?
Tak. To chyba znaczy, że byłam grzeczna - mówi GABRIELA POLAŃSKA, środkowa Developresu Rzeszów.
Chyba nie tylko pani, bo wygrana z ŁKS-em po takim początku meczu, to też fajny prezent dla wszystkich zawodniczek i kibiców...
Chyba tak. Kasia Zaroślińska powiedziała w trakcie meczu: „Dziewczyny byłyśmy w piekle, teraz musimy się znaleźć w niebie”. Faktycznie byłyśmy, gdzieś tam w tym piekle i naszą walecznością i wiarą, mimo że w trzecim secie dosyć wysoko przegrywaliśmy, wróciłyśmy do nieba.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.