Firmy chcą zejść z budowy S5 w regionie
Dwa i pół miliona złotych - tyle tylko jednemu z podwykonawców odcinków trasy S5 w regionie zalega włoska firma, która wygrała przetarg. A to tylko jeden przypadek, jest ich więcej... Podwykonawcy dziś chcą zejść z budowy.
- W tej chwili jest jeszcze okres zimowy, trwa do 15 marca - opowiada jeden z podwykonawców trasy S5 w regionie. - Prace mogą się toczyć wolniej, mogą zostać wstrzymane, nikt nie będzie z tego powodu robił zamieszania. Ale Włosi według mojej wiedzy zwolnili już około połowy kadry inżynierskiej - być może z powodu okresu zimowego. Tyle że przestali też płacić podwykonawcom. Kontrakty podpisany kilka lat temu są zaniżone o około 20 procent - porównując z obecnymi cenami materiałów i kosztów pracy...
Jedna z pierwszych firm, która zeszła z placu budowy S5, była firma Gotowski. - Zszedłem w czerwcu rok temu i nie wróciłem - mówi Marek Gotowski, prezes.
Zapraszamy do lektury dalszej części artykułu!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.