Jarosław Reszka

Festiwal znika po olimpijsku. Na pamiątkę po Camerimage pozostanie nam czwarty krąg Opery Nova

Roman Polański i zmarły wkrótce po tegorocznym festiwalu operator Witold Sobociński Fot. Paweł Skraba Roman Polański i zmarły wkrótce po tegorocznym festiwalu operator Witold Sobociński
Jarosław Reszka

Spośród kilkudziesięciu komentarzy, jakie przeczytałem w Internecie po ostatniej edycji Camerimage, jeden szczególnie mi się spodobał, bo nie uderzał w pesymistyczną ani nienawistną nutę. Komentarz skierowany był do Marka Żydowicza i brzmiał: „Przenieś festiwal do Wenecji... to tylko 45 km od Bydgoszczy”.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jarosław Reszka

Redaktor wydań "Expressu Bydgoskiego", publicysta - autor felietonów, komentarzy, recenzji książek oraz przedstawień teatralnych i operowych. Dziennikarz od ponad 25 lat. Doktor nauk humanistycznych. Nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Autor książek w zakresie językoznawstwa i literatury faktu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.