Z odpowiedzi bydgoskiego ratusza jasno wynika, że póki co, nie ma nadziei na wielką imprezę nad Wisłą w Fordonie. Z kolei przedstawiciele biznesu turystycznego zaznaczają, że jeżeli impreza miałaby zawitać do Bydgoszczy, to trzeba dla niej znaleźć nowy format.
- Organizatorzy nie zwracali się do nas z ofertą włączenia Bydgoszczy do tegorocznego wydarzenia. Festiwal rozpoczyna się we Włocławku a kończy w Toruniu. Bydgoszcz nie jest po drodze - Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy odpowiada na pytanie o to, czy jest szansa na "rozciągnięcie" Festiwalu Wisły o nasze miasto.
Kiedy po raz pierwszy pisaliśmy o pomyśle włączenia bydgoskiego starego Fordonu do miejsc, w których mogliby gościć festiwalowi goście i mieszkańcy, sugestię taką wyraził Jacek Kiełpiński, rzecznik Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej, organizatora imprezy. Tymczasem oficjalnie ze strony bydgoskiego ratusza płynie jednoznaczny przekaz. Więcej w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.