Felieton Tadeusza Płatka. Weźże gadaj ładniej

Czytaj dalej
Fot. Andrzej Banaś
Tadeusz Płatek

Felieton Tadeusza Płatka. Weźże gadaj ładniej

Tadeusz Płatek

Jechałem tramwajem i był tam cham skończony. Głośno rozmawiał przez komórkę. Może nawet nie bardzo głośno i nie klął, ale brzmiał jakoś obrzydliwie, z chamskim akcentem, z chamską polszczyzną i melodią zdania.

Potem zadzwonił mój telefon, który uprzejmie, przepraszająco, natychmiast odebrałem, a musiałem odebrać, bo to ważny był telefon, przeprowadziłem więc rozmowę szepto-półgębkiem, jak tylko najkulturalniej się dało, będąc przekonanym, że moja rozmowa różni się znacznie od tamtej studento-dresa gadki.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tadeusz Płatek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.