Felieton Tadeusza Płatka. Symfonia cylindrów
Jeśli nie wiesz, ile cylindrów ma twoje auto, to pewnie ma cztery. Albo trzy. Jeśli miałoby mieć więcej, to byłbyś fanem motoryzacji i wiedział, że ma sześć lub osiem. No, chyba że interesuje cię tylko prestiż sąsiedzki i mieszkasz na Woli Justowskiej. Wtedy na twoim ogrzewanym podjeździe może stać motor skrywający cylindrów nawet dwanaście, dzięki którym właśnie twoja jazda jest cicha i aksamitna.
Cylindry to okrągłe dziury w motorze, jego otwory gębowe, którymi zjada, a raczej wypija rozpylone paliwo. Gdy już wypije, to wydala przez katalizator (jelito cienkie), tłumik końcowy (jelito grube) i końcówkę wydechu. Im więcej gąb do napojenia, tym szybciej, piękniej i drożej.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.