Felieton Ryszarda Tadeusiewicza: Płyty z muzyką. Gramofon czy patefon?
Tydzień temu pisałem o fonografie Edisona. Ale prawdziwą drogę do nagrań muzycznych otworzył Emil Berliner, gdy w 1878 roku złożył wniosek patentowy na aparat do odtwarzania dźwięków z wirującej płaskiej płyty.
Płyta taka miała tę przewagę nad walcem używanym w fonografie, że dawała dużą powierzchnię do zapisu dźwięku przy małej objętości. Patent na gramofon (tak wynalazca nazwał swoje urządzenie) uzyskał Berliner dopiero 8.11.1887 roku, ale do sukcesu było jeszcze daleko, bo jakość dźwięku z płyt była gorsza niż z fonografu Edisona.
Produkcją gramofonów i płyt zajęło się założone w 1894 roku przedsiębiorstwo The Berliner Gramophone Company. Początki były trudne, bo w 1900 roku sąd zakazał produkcji gramofonów z powodu rzekomego naruszenia patentu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.