Felieton Ryszarda Tadeusiewicza. Miłe elektryczne ciepło - Komu je zawdzięczamy?
Nadeszły już jesienne chłody, więc zaczynamy myśleć, jak ogrzać nasze domy. Niewątpliwie najprzyjemniejszy jest kominek, ale nie każdy go ma. Centralne ogrzewanie czasem zawodzi. Piece węglowe to z kolei źródło smogu.
Co pozostaje? Oczywiście grzejniki elektryczne! Są najbardziej dyspozycyjne. Włączamy je, kiedy chcemy, nastawiamy na wymaganą moc, często możemy zaprogramować, kiedy i na jak długo mają być włączone. Są więc bardzo wygodne - chociaż nie tanie w eksploatacji.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.