Felieton Przemysława Franczaka. Smecz towarzyski: Bez dyskusji
Internauta, według Słownika Języka Polskiego, to „osoba korzystająca z internetu, surfująca po internecie”. Definicja to jednak rażąco niepełna i nienadążająca za zachodzącymi u nas zmianami (a może nie tylko u nas, jednak to kwestia drugorzędna). Rozszerzyć należy ją koniecznie o zdanie: „osoba wpływowa, lider opinii, często ekspert, na którego opinię powołują się media”. Pytanie do branży: kiedy to wszystko tak się spierd...ło?
Od 19. dzielnicy w Warszawie, której budowę zaproponował kandydat na prezydenta miasta Patryk Jaki, dzieli mnie dokładnie 286 km. Siłą rzeczy, niewiele wiem o potrzebach stolicy i wciąż nie mam zdania, czy to wizja śmiała, czy śmieszna. Bo wyjątkowo trudno je sobie wyrobić. Nie dlatego jednak, że gorący spór w tej sprawie toczą między sobą urbaniści, bo zdaje się, że jeszcze żaden nie został zaproszony do publicznej wypowiedzi. Czego za to dowiedzieliśmy się po prezentacji, na której Jaki próbował naśladować Steve’a Jobsa (o, to akurat było bardziej śmieszne niż śmiałe)?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.