Politycy posługują się historią, żeby zyskać zwolenników i zamaskować bieżące problemy. To takie współczesne igrzyska. O niepochlebnych wydarzeniach się nie mówi albo twierdzi, że ich nie było. Dotychczasowi bohaterzy stają się zdrajcami i odwrotnie.
Postacie niewygodne dla aktualnej władzy usuwane są ze zdjęć, książek, a potem z pamięci. Szkoły nie muszą uczyć, mają kształtować umysły. A twórcy, artyści mają tworzyć patriotyczne sztuki i filmy. Tak robili faszyści w Niemczech, komuniści w Rosji i władcy PRL. Liczy się tylko wierność partii i patriotyzm bez wątpliwości i pytań.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.