Europosłanka: zmiany delegowania to majstersztyk Macrona

Czytaj dalej
Edyta Hanszke

Europosłanka: zmiany delegowania to majstersztyk Macrona

Edyta Hanszke

Polsce, której pracownicy i budżet czerpali największe profity z delegowania, nie udało się przekonać do swoich racji przedstawicieli innych krajów.

Rada Unii Europejskiej (tworzą ją przedstawiciele rządów państw członkowskich) zdecydowała w poniedziałek, o skróceniu okresu delegowania pracowników (do maksymalnie 18 miesięcy z 24) i - co gorsza - nie wyraziła zgody na wyłączenie z tych przepisów branży transportowej.

Delegowanie to forma zatrudnienia polegająca na kierowaniu pracowników jednego kraju do pracy w innym w oparciu o specjalne przepisy, m.in. pracownik otrzymuje co najmniej minimalne wynagrodzenie kraju, w którym pracuje, a przez okres delegowania składki na ubezpieczenie społeczne są odprowadzane w kraju, z którego pochodzi.

  • Rocznie z Polski wykonywanych było ok. 500 tys. delegowań i byliśmy w tym liderem
  • Każdy z delegowanych zarabiał co najmniej 9,90 euro na godzinę
  • Delegowanie, choć stanowi niewiele więcej niż 2 proc. w zatrudnieniu w UE, stało się solą w oku polityków państw „starej” Unii

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Edyta Hanszke

Zajmuję się tematyką gospodarki, przedsiębiorczości, rynku pracy, ubezpieczeń i społeczną. Piszę o szeroko rozumianych pieniądzach: tych, które zarabiamy, wydajemy, ale także np. pochodzących z programów unijnych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.