Epidemia powoduje lęk i strach. Nie o siebie, ale o bliskich
Dzieci medyków martwią się o to, czy ich rodzic wróci do domu po dyżurze. Pytają co się z nimi stanie, jeśli mama lub tata będzie musiał zostać na kwarantannie. Z czym jeszcze dzwonią ludzie na telefony zaufania w czasie epidemii? Eksperci odpowiadają, że niestety rośnie przemoc domowa, przed którą nie ma teraz jak uciec.
- Dla mnie najbardziej poruszające jest, gdy osoby doznające przemocy mówią o tym, że mają objawy koronawirusa, martwią się o swoje zdrowie, ale jednak nie zadzwonią na pogotowie, bojąc się, że dzieci pozostaną same z osobą stosującą przemoc – opowiada Ewelina Nęcka, psycholog z Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy "Niebieska Linia".
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.