Rozmowa z dr Magdaleną Nowak-Paralusz, politologiem i socjologiem z WSB w Toruniu.
Jaką temperaturę przedwyborczą fundują politycy Polakom?
Pacjent jest w stanie krytycznym. Politycy, jak te bakterie, podgrzewają temperaturę wyborczą, a nasze organizmy nie potrafią się przed tym bronić. Takiego podziału społecznego wielu z nas nie pamięta. Poziom konfliktu społecznego jest tak wysoki, że należałoby zapytać, czy kiedykolwiek komukolwiek uda się to odwrócić? W okresie wyborczym politycy w cudowny sposób zbijają swój kapitał polityczny na konflikcie pomiędzy Polakami. Nie muszę dodawać, że w ten sposób radykalizują nasze postawy, co jest bardzo niebezpieczne. W czasie kampanii wyborczych uważamy, że wszystkie chwyty są dozwolone, ale są przecież granice, które każdy z nas powinien znać. Pewnych rzeczy już cofnąć się nie da. Od 2005 roku mamy coraz bardziej eskalujący konflikt. Od trzech - czterech lat obie strony sceny politycznej zaganiają owieczki do własnej zagrody, ale nie patrzą na skutki społeczne swojego działania.
Całą rozmowę przeczytasz w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.