Zbigniew Marecki

Emeryt podczas remontu balkonu upadł na ziemię z pierwszego piętra

Po upadku pana Edwarda remont jego balkonu  nie został jeszcze zakończony. Teraz trzeba jeszcze odtworzyć metalowe wsporniki i przykręcić plastikowe Fot. Zbigniew Marecki Po upadku pana Edwarda remont jego balkonu nie został jeszcze zakończony. Teraz trzeba jeszcze odtworzyć metalowe wsporniki i przykręcić plastikowe płyty
Zbigniew Marecki

Edward W., właściciel mieszkania w nieruchomości 33 Spółdzielni Mieszkaniowej Czyn 1 maja podczas prac remontowych na balkonie upadł na ziemię. Spadł z pierwszego piętra. Miał szczęście, bo choć jest cały obolały, to lekarze złożyli mu złamaną rękę i zszyli ranę na głowie, ale nie stwierdzili urazów wewnętrznych.

- Spadłem, bo gdy oczyszczałem brzeg balkonu, pękły dwa metalowe wsporniki, które były już przerdzewiałe, bo od 28 lat, kiedy tu mieszkam z rodziną, spółdzielnia nigdy nie wymieniła nam balkonu - opowiada lekko zdenerwowany pan Edward.

Emeryt razem z rodziną zdecydował się na przeprowadzenie remontu balkonu, bo zaczęli to robić także jego sąsiedzi, a on nie chciał, aby jego balkon wyróżniał się na niekorzyść.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Zbigniew Marecki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.